sobota, 13 czerwca 2015

One Shot

O's Dedykuję Magic Rose. Dzięki że jesteś i byłaś zawsze ♥ ♥ ♥ 
Ludmiła
Chodzę do prestiżowej szkoły muzycznej On Beat. Moje życie to koszmar. Czuję się jak marionetka w rękach mojej matki. Muszę robić wszystko co mi każe ale to już niedługo. Już niedługo nie będzie mnie tu. Moją jedyną przyjaciółką jest Naty. Tylko ona wie o mojej matce. Tylko ona wie o tym że się tnę. Tylko ona wiedziała o wszystkim. Miałam chłopaka Federico którego kochałam ale przez moją mamę go straciłam to przez nią udaję okropną osobą.
Napisałam piosenkę z myślą o Naty. Mam zamiar jej ją dziś zaśpiewać a potem zniknąć na zawsze.
Właśnie jestem w drodze do You mixu żeby zrezygnować. Federico też tam jest. Śpiewam z nim piosenkę. Zawsze mówili że nie umiem napisać piosenki z prawdziwym uczuciem. Dlatego postanowiłam napisać piosenkę zanim skończę z sobą. Dzisiaj im ją za prezentuję by potem odejść.
Nim się obejrzałam znalazłam się w siedzibie You mixu. Otworzyłam drzwi do sali prób wszyscy już tam byli łącznie z Federico który jak zawsze mnie unikał. Podeszłam do niego i powiedziałam 'Już niedługo nie będziesz musiał mnie unikać odejdę raz na zawsze i będziesz miał święty spokój'
On stanął i rozmyślał o tym co powiedziałam. Ja weszłam na scenę. Już włączyli piosenkę żebym zaczęła ćwiczyć ale ja podałam im płytę z melodią do mojej piosenki. Oni ją włączyli a ja zaczęłam śpiewać...



Idąc sama w szarej mgle w głowie stos myśli nazbierałam je
Spacerując, wspominam wiele chwil
Które jednym gestem odebrano mi
Drogę tą, bardzo dobrze znam
To moje miejsce by porzucić żal
Słowo ''nie'', nagle zmienia sens
Odwracam się od przeszłości nie ma mnie

Jedna chwila jedno słowo
Stale ten sam dźwięk
Mam przed sobą drogę podczas której
Muszę wyznaczyć cel

Jedna szansa jedno miejsce
Jeden mały błąd
Wbrew pozorom nieustannie, myślę jak uciec stąd
Droga która ciągnie się przez cały czas
Ukazuje poświęcenie
Które czeka nas
Te same trasy, lecz ciągle inny plan
Idę by dotrzeć tam znajdę nowy start

Ten stan w którym nadal trwam
Zmienia podejście, zmienia cały plan
Ścieżka, która wciąż przede mną jest
Ile jeszcze, muszę przejść ?
Brudny świat czasem pełen barw
Pełen uczucia, które nadal trwa
Czuję jak serce podpowiada mi
Że kieruję się w inną stronę niż miałam iść

Jedna chwila, jedno słowo
Stale ten sam dźwięk
Mam przed sobą drogę podczas której 
Muszę wyznaczyć cel

Jedna szansa jedno miejsce
Jeden mały błąd
Wbrew pozorom nieustannie, myślę jak uciec stąd
Droga która ciągnie się przez cały czas
Ukazuje poświęcenie
Które czeka nas
Te same trasy, lecz ciągle inny plan
Idę by dotrzeć tam znajdę nowy start




Po tym jak skończyłam wszyscy łącznie z Federico stali z otwartymi ustami. Nie myśleli że napiszę coś z uczuciem.,
-Ludmiła ta piosenka będzie hitem!- Zaczął Marotti.
-Ale...
Nie zdążyłam nic powiedzieć nic bo mi przerwał.
-To nic że brzmi jak pożegnanie i jest mega smutna. Nie obrazisz się jak damy ją Violetcie nie? Ona zaśpiewa ją lepiej i dzięki temu będzie wielkim hitem.
-Nie Marotti ja odchodzę z You Mixu. Skoro Violetta jest taka świetna to niech sama napisze piosenkę i wtedy ją śpiewa. Zawsze twierdziliście że do niczego się nie nadaje więc pokazałam wam że potrafię napisać piosenkę tak samo jak Violetta. A teraz odchodzę.
-Nie czy wyście się umówili czy co? Najpierw Federico mówi że odchodzi a teraz ty. Nie możesz.
-Mogę i właśnie to robię.
-Nie proszę cię ta piosenka to będzie hitem.
-Zawsze traktowaliście mnie jak powietrze. Zawsze Violetta była najlepsza. To teraz do niej idź na pewno ma masę piosenek które będą hitami. -Wszystko co wy powiedziałam było bardzo spokojne. Ja już kończę z wszystkim. Dosłownie z wszystkim.
Powiedziałam po czym opuściłam budynek i udałam się do studia.
Kiedy weszłam do sali byli już tam wszyscy nauczyciele i uczniowie łącznie z Federico. Przecież jak wychodziłam był jeszcze w studiu You mixu.
-Słyszeliśmy że odeszłaś z You mixu.- Zaczęła Camila.
-Pewnie cię już nie chcieli.-Dokończyła a ja ją zignorowałam.
-Usiadłam na swoim miejscu. Przytuliłam Naty i czekałam na swój moment żeby zaśpiewać ostatni raz dla Naty.
-Czy ktoś chciałby zaśpiewać coś?- Zapytał Pablo. Jakby czytał mi w myślach.
-Ja.-Powiedziałam. Camila i Lara zaczęły marudzić ale Pablo poprosił żebym weszła na scenę.
-To co zwykle?- Zapytał Maxi prawie pewny że chcę zaśpiewać  Peligrosamente Bellas.
-Nie włącz to.- Podałam mu płytę z napisem Obok Mnie.
-Obok Mnie?-Zapytał dziwnie patrząc.
-Tak to.- Powiedziałam bardzo spokojnie co było zdziwieniem dla wszystkich. Wszystko co dziś mówię jest bardzo spokojne.
Włączył podkład a ja zaczęłam śpiewać. Wszyscy przyglądali się ze zdziwieniem.
Podeszłam do Naty i zaczęłam śpiewać.


Ze spokojem zamknę oczy swe, 
Wiedząc, że ty zawsze staniesz obok mnie, 
Obok mnie. 

Na samym wstępie chciałam podziękować Ci.
Że jesteś tu obecna w życiu mym.
Pomagasz, ciągle wspierasz mnie do dziś.
Zawsze wiem, do kogo z płaczem iść.
Zawsze dłoń pomocną podasz mi,
Dzięki Tobie na sam brzeg wyjdę dziś.
Tyle wspólnych wspomnień przez te lata są,
i na zawsze moim sercu będą.

Drugi raz, opisuję czas, który razem przeżyliśmy tak.
Nie obchodzi mnie, zdanie innych póki ty i ja (ty i ja).
Dzięki Tobie dotknę gwiazd.
Dobrze wiesz, nic nie liczy się, w momencie kiedy stoisz obok mnie.
Spójrz na cały świat, póki jesteś tam.
Możemy do walki stanąć tak.

Z Tobą przez wiatr mogę iść w dal.
Przyjaźń Twoja dla mnie jest jak cenny skarb.
Druga część o tym, ile znaczysz wiesz.
Gdy jesteś obok, czuję, że znów spełniam się.
Wiem, że z Tobą na sam szczyt wniosę się.
Nikt nie zdoła nas rozdzielić, więcej nie.
Wszystkie chwile spędzałyśmy razem, więc.
Jesteś obok mnie w każdy nowy dzień.

W drugiej zwrotce chciałam przekazać Ci,
Że główną rolę grasz w życiu mym.
Zawsze powiesz, którymi drogami mam iść.
Godnie zawsze podążałam nimi.
Mimo Twoich wad i i tak w mym sercu Cię mam.
Jesteś najważniejsza, dziś mówię Ci to tak.
Zawsze w obronię Twojej stanę i Ty to wiesz.
Nigdy nie zmienię tego zdania, o nie.

Tyle chwil, każda bliska mi i
Nie jestem w stanie słowem podziękować Ci.
Wkładam siebie w to, w każde słowo, 
w którym z serca dziś (serca dziś) opisuję Ciebie i
Ciągle dziwisz się, przez tak długi czas
Dałaś radę wytrzymać ze mną tak
Humorki moje znasz, mimo wszystko trwasz
Jesteś obok, cieszę się, że Cię mam

Z Tobą przez wiatr mogę iść w dal.
Przyjaźń Twoja dla mnie jest jak cenny skarb.
Druga część o tym, ile znaczysz wiesz.
Gdy jesteś obok, czuję, że znów spełniam się.
Wiem, że z Tobą na sam szczyt wniosę się.
Nikt nie zdoła nas rozdzielić, więcej nie.
Wszystkie chwile spędzałyśmy razem, więc.
Jesteś obok mnie w każdy nowy dzień.


Po skończeniu piosenki uciekłam ze studia. Kontem oka zobaczyłam jak paru dziewczyną poleciały łzy z oczu. Nauczyciele byli zdumieni i poszli do pokoju rozmawiając o mojej piosence.
Naty i Federico podążali za mną ale zgubiłam ich. Uciekłam do lasu do mojego ulubionego miejsca czyli małego mostku nad rzeką. Usiadłam na nim wyjęłam żyletkę z kieszeni i zrobiłam pięć mocnych cięć. Usłyszałam jeszcze krzyki Naty i Federico potem była już tylko ciemność.

Obudziłam się w pomieszczeniu z białych ścianach. Wiedziałam że to szpital często tu bywałam. Pamiętałam wszystko. Ale to nie miało tak być. To mnie tu nie powinno być.
Obok mojego łóżka siedziała Naty a na drugim krześle Fede.
Obudziłaś się krzyknęła uradowana Naty. Federico z wielkim uśmiechem na twarzy podniósł się z krzesła i chciał coś powiedzieć ale zanim zdążył otworzyć usta do sali wparowało pełno lekarzy i pielęgniarek.
Powiedzieli że mam porozmawiać z moimi przyjaciółmi i powiedzą mi co się stało. Powiedzieli tez że od strony medycznej już ze mną wszystko w porządku i za dwa dni będę mogła wyjść.
-Naty mi wszystko powiedziała.- Powiedział Fede gdy wszyscy lekarze opuścili salę.
-Przepraszam.- Dodał.
-Za co?- Spytałam.
-Za to że przy tobie nie byłem.
-Proszę wybacz mi?- Zapytał.
-Tak.
-Dziękuję.-Powiedział po czym mnie pocałował.
Kiedy się od siebie odsunęliśmy usłyszeliśmy chichot Naty.
-No w końcu jesteście znowu razem.- Odezwała się Nata.
Po tych wydarzeniach wyjaśniłam wszystko z wszystkimi. Za przyjaźniłam się z paczką Violetty ale i tak moją najlepszą przyjaciółką jest Nata.
Fede jest moim chłopakiem. Mieszkam teraz z Germanem i Violettą.
Wszystko się nareszcie ułożyło.
NarratortorFederico i Ludmiła żyli do końca razem. Zawsze byli szczęśliwi. Ale zanim doszli do tego szczęścia musieli przejść wiele prób. I udało im się.

W każdej histori jest jakieś mądre powiedzenie lub stwierdzenie na koniec tak zwany morał w tej też jest. Taki morał że zawsze najlepszym rozwiązaniem jest bycie sobą.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie dziwcie się bo publikowałam tego O's już ale na moim 2 blogu.
Taki O's Mam nadzieję że komuś się spodoba. 
Proszę komentujcie :) 
Te dwie piosenki są wykonania Oli :)
No to co piszcie swoje opinie w komentarzach ♥ 
Do napisania kochani ♥ ♥ ♥ 

  Maya ♥